Bycie systematyczną i regularną nie było nigdy moją mocną stroną. Właściwie mogę powiedzieć, że dopiero się tego uczę. Właśnie poprzez pielęgnację włosów i może to brzmi banalnie ale naprawdę pomaga w zorganizowaniu się. Dlatego co miesiąc będę tworzyć post z aktualizacją włosów, a tym razem przygotuję Wam również zestawienie produktów, jakie używałam.

          Jak wiecie wchodząc w świat włosomaniaczek całkowicie zmieniłam pielęgnację i wprowadziłam dodatkowo mnóstwo nowych produktów, których moje włosy wcześniej nie doświadczał. Tutaj macie spis tego, co używałam w kwietniu:

aktualizacja-wlosow
KWIECIEŃ 2013
  1. Olive Tree PRODUCTS – odżywka z olejkiem z jojoby. Nie znam kompletnie tej firmy, odżywkę kupiłam parę miesięcy temu w TKMAxx w promocji i zachwycił mnie jej zapach, jak i skład no i oczywiście olejek z jojoby. Jest jednak średnio wydajna bo jest bardzo rzadka, ale zapach to rekompensuje.
  2. Green Pharmacy – olejek łopianowy z czerwoną papryką. Ten z którego jestem najmniej zadowolona i który generalnie nie powalił mnie niczym. Pisałam o nim kilka słów tutaj.
  3. Olejek rycynowy. Nie wydaje mi się abym musiała, którejkolwiek włosomaniaczce pisać co to jest, do czego się go używa i jakie ma właściwości. Ale pisałam o przepisach na maseczki z użyciem tego oleju: KLIK.
  4. Jantar. Chyba też nie muszę go przedstawiać prawda?
  5. Green Pharmacy – szampon do włosów osłabionych i zniszczonych, rumianek lekarski. Bardzo wydajny, używam go do codziennego mycia włosów i bardzo sobie chwalę. Ma mocno ziołowy zapach i mimo, że lekko plącze włosy po zastosowaniu odżywki, plątanie całkowicie znika.
  6. Green Pharmacy – jedwab do włosów. Bez dwóch zdań jedno z najlepszych serum jakie stosowałam na włosy i końcówki
  7. Efavit – olej kokosowy. Jego zastosowania zna chyba każda z nas, dla mnie jest najlepszy na końcówki, prawie całkowicie zlikwidował rozdwajanie przy stosowaniu przez kilka godzin. O moich pierwszych wrażeniach pisałam tutaj.
  8. Green Pharmacy – Balsam do włosów przeciw wypadaniu, Olejek łopianowy. Ułatwia rozczesywanie, mimo bardzo małej wydajności dobrze się spisuje, a że nie jest drogi to można bez problemu używać go ile trzeba żeby porządnie działał.
  9. Mogador – olejek do włosów z olejem arganowym, masłem shea i olejkiem z jojoby. Też zakupiony z TKMaxx ze względu na skład i cenę (w promocji za ok. 30zł). Bardzo często są tam kosmetyki, których w Polsce zazwyczaj nie ma bądź są trudno dostępne, także jak macie TKMaxx w swoim mieście, polecam zajść i się rozejrzeć.
  10. Biovax –  intensywnie regenerująca maska do włosów słabych ze skłonnością do wypadania. Używałam jej najmniej bo kupiłam ją pod koniec kwietnia, nie mam jeszcze o niej zdania, choć narazie jej działanie mogę wstępnie ocenić jako pozytywne.
Używałyście, któregoś produktu z tych przeze mnie wymienionych?
Może któryś należy do waszych ulubionych?
          Długość: 45cm na dzień 12.05 2013, czyli przyrost od 9 kwietnia tego roku to 4cm, sądzę że plus minus jakieś 0,5cm bo wiadomo, że mogłam złapać inne pasemko. Starałam się mierzyć w tym samym miejscu, żeby pomiar był wiarygodny. Jestem zachwycona! Nigdy nie miałam takiego dużego odrostu i nigdy przez tak krótki czas, nie miałam takiego przyrostu. Jak tak dobrze pójdzie to za 5-6 miesięcy będę miała tak długie włosy o jakich marzyłam od zawsze!
PS. przepraszam za kiepskie zdjęcie włosów, ale robię je sama na samowyzwalaczu i ciężko złapać wtedy ostrość…