Jak w poprzednim miesiącu miałam w sumie tylko jednego ulubieńca, tak w tym trochę ich się uzbierało. To pewnie dlatego, że sporo nowości się u mnie pojawiło, a że okazały się świetne to i stały się ulubieńcami sierpnia. Jeżeli macie ochotę dowiedzieć się, co w tym miesiącu sobie ulubiłam to zapraszam!

          Jak zawsze zacznę od najobszerniejszej części, czyli od pielęgnacji włosów. Jako że jest bardzo rozmaita to stosuję wiele produktów do ich pielęgnacji, jednakże w tym miesiącu kilka produktów mocno się wyróżniło swoimi właściwościami. Oto i one:

ulubiency-miesiaca
1. Olej z Alterry migdały i papaja – zachęcona wieloma pozytywnymi recenzjami chciałam spróbować bo na swoich włosach. Przyznam szczerze, że bardzo ciężko było mi go znaleźć, tylko jeden Rossmann miał oleje Alterry w swoim asortymencie. Na włosy działa świetnie, po jego użyciu są pięknie pachnące, błyszczące i sypkie. Stosuję go zarówno z maskami jak i solo.
2. Jantar, który w mojej pielęgnacji zagościł na dobre i po przerwie na Joanne Rzepę znów do niego wróciłam i nie mam zamiaru go odstawiać. Nie będę się o nim rozpisywać ponieważ pisałam o nim osobną notkę [KLIK] gdzie się nad nim już zachwycałam.
3. Yves Rocher, szampon volume zwiększający objętość znalazłam na blogu Anwen i dodałam do chciejlisty, a przy okazji wizyty w centrum handlowym gdzie akurat jest ich sklep zaszłam po raz pierwszy. Akurat była na nie promocja i były dwa za 19,90 więc jeden poleciał do mnie drugi do mamy. Nie zawiera parabenów, SLSów ani silikonów. Jestem z niego bardzo zadowolona! Będzie o nim osobny post, bo tutaj za mało czasu aby opisywać jego zalety. [KLIK]
4. Garnier, Ultra Doux odżywka z morelą i olejkiem migdałowym. Moje odkrycie podczas niezapowiedzianej wizycie w Rosmanie. Uwielbiam zapach moreli, także właśnie to przyciągnęło mnie do tej odżywki i nie żałuję! Włosy po niej są mięciutkie, gładkie, błyszczące i przede wszystkim niesamowicie pachnące i ten zapach długo się utrzymuje! Rewelacja!
5. Wewnętrzne wspomaganie, czyli słynne CP. Łykam dwie tabletki dziennie. Po kilku tygodniowej przerwie wróciłam, ale jak wykończę to opakowanie to chcę spróbować Marz Spezial. Używałyście?
ulubiency-miesiaca
1. Eyeliner z Lovely, długo używam to już moja 3 buteleczka, ale jestem coraz mniej zadowolona. Szukam teraz jakiegoś fajnego eyelinera w żelu. Mój makijaż przechodzi metamorfozę, więc potrzebuję czegoś lepszego i lepiej robiącego kreskę, bo ten eyeliner przestaje mnie już zadowalać.
2. L’oreal Volume milion, tusz który kocham z całego serca! Jest genialny, pięknie rozczesuje rzęsy, wydłuża, pogrubia i jest trwały Niestety ten zbliża się już do końca, ale stwierdziłam że chcę spróbować coś innego, w związku z tym pytanie do Was, jaki tusz co wydłuża i podkręca mi polecicie? Tak do 20zł?
3. Sleek Showstoppers, paletka cud miód i orzeszki! Uwielbiam jej kolory, są dobre na każdą okazję i mogę z niej stworzyć miliony różnych kompozycji. Dawno nie było żadnej Sleekowej recenzji, więc myślę że właśnie ta paletka pójdzie na zrecenzowanie, bo ją uwielbiam!
4. Pease baza pod cienie, kupiona w ciemno na allegro. Jestem z niej bardzo zadowolona, podbija kolor cieni i makijaż trzyma się bez zmian na oku przez bardzo wiele godzin. Kosztował jakieś 8 zł więc nie spodziewałam się rewelacji, ale jest świetny i na pewno będę go długo używać.
5. Pomadka błyszczykowa Lovely, o której pisałam [ tutaj ] i wciąż jestem z niej zadowolona, więc w sumie nic dodać nic ująć. Kliknijcie w link to przeniesie Was do mojej recenzji.
6. 1000 kisses od Rimmel, moja nowa miłość nie dostępna jeszcze stacjonarnie u nas. Moim zdaniem jeden z lepszych pomysłów na coś do ust. Ten flamaster jest genialny, ale ciiiii bo jutro będzie jego recenzja! 🙂
ulubiency-miesiaca
1. Woda różana Dabur, nie może jej nigdy u mnie zabraknąć. Jest świetna do oczyszczania twarzy z resztek makijażu, odświeżania cery z rana i wieczorem. Ma piękny, delikatny zapaszek i jest bardzo wydajna. Mam ją już z 3 miesiące i dopiero niedawno przekroczyła połowę swojej zawartości.
2. Soraya, care control Tonik, stał u mnie bardzo długo nie używany. Ale gdzieś wyczytałam na którymś z blogów, że jest świetny więc wróciłam do regularnego stosowania i racja. Moja cera od kiedy regularnie używam tego toniku i wody różanej znacznie się poprawiła. Jak dla mnie super sprawa!
3. Maska do twarzy Alva, do cery wrażliwej. Jest to maska którą wygrałam w konkursie na najlepszego bloga kobiecego sklepu internetowego iwos. Używam jej często i jestem zadowolona, chociaż nie do końca w 100% przekonana do niej. Jak będę kończyć na pewno o niej napiszę.
ulubiency-miesiaca


1. Sally Hansen Insta dri, 30 sekundowy wysuszacz, o którym niedawno pisałam [KLIK] i wciąż nie wiem jak funkcjonowałam bez niego wcześniej. Nie jest ideałem, ale jest świetny i jestem przekonana, że będzie ze mną długo i na pewno kupię go ponownie.
2. Nail Tek Intensive Therapy II, lakier który poprawił znacznie stan moich paznokci chociaż ostatnio znowu coś się z nimi dzieje niefajnego… Kupiłam już drugą buteleczkę razem z Foundation II i zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeżeli znacznie moje paznokcie się nie poprawią kupię Heromę i nią będę je traktować.
3. Essie Buy or not to buy[TUTAJ] możecie o nim poczytać. W tym miesiącu rzadko miałam na paznokciach coś innego i dziś również mam zamiar sobie nim pomalować paznokcie bo od dwóch dni chodzę w różowym O.P.I.

          17 kosmetyków to całkiem sporo już, zrekompensowałam sobie lipiec nie ma co! Ale każdy z tych produktów zyskał moją sympatię, sprawdził się i jestem z nich zadowolona. Do tego ich częste stosowanie pozwoliło ocenić mi ich faktyczne właściwości. Moi sierpniowi ulubieńcy są fajni i obawiam się, że wrześniowi będą baaardzo podobni 🙂

Miałyście coś z tego? A może Wam coś wcale się nie podobało tak jak mi?