Tak, tak  wszędzie gdzie się tylko nie spojrzało huczało już od dłuższego czasu o promocji -40% w Rossmanie na caaaaałą kolorówkę. Wiele blogów tworzyło listy co warto, czego nie warto kupić, lub co same blogerki mają zamiar nabyć. Ja śledząc uważnie te posty zrobiłam własną listę, którą zrealizowałam…
          Postawiłam na minimalizm i podczas promocji w Rossmannie kupiłam tylko to co wiedziałam, że jest mi potrzebne i co warto było kupić ze względu na tą promocję. Powiem Wam, że nie wydałam nawet 100zł na to wszystko co udało mi się zdobyć (na szczęście bez żadnych problemów!). Z racji tego, że w Szczecinie jest sporo Rossmannów nie było problemów ze zdobyciem tego co się chciało, a czytałam że sporo dziewczyn nie mogło dostać już wielu produktów drugiego dnia…


➤  Moje zakupy z promocji w Rossmannie
➤  Co warto kupić w Rossmannie?
promocja-rossmann

          Ja do Rossmana poszłam pierwszego dnia promocji, czyli w piątek – zaraz po pracy żeby jeszcze coś znaleźć. Nie do końca miałam listę zakupów w głowie i raczej pusty portfel niż pełny. Wzięłam więc to co wiedziałam, na 100% że muszę kupić. W moim koszyku dnia pierwszego znalazła się Maskara Lovely Pump up, którą wszyscy tak chwalą. Do tego dorzuciłam eyeliner w żelu z Maybelline, na temat którego też sporo się naczytałam i wiele dziewczyn polecało go kupić. Do tego doszedł cień również z Maybelline color tattoo, za który zapłaciłam 14zł z groszem. Parę dni wcześniej złożyłam zamówienie, na ezebrze gdzie te cienie kosztują 8,99 także spora różnica nawet przy promocji Rossmanowej. Na tym moje zakupy się skończyły, przynajmniej tego dnia…

promocja-rossmann

           Wczoraj zaszłam do Rossmanna z zamiarem zakupu lakieru Kate Moss z Rimmela Punk Rock, z racji tego że strasznie spodobała mi się ta grafitowa szarość (mam ją dziś na paznokciach!) i po jakąś pomadkę. Szukam odcienia ciemnoczerwonego wpadającego w fiolet, niestety nic takiego znaleźć nie mogłam jednakże znalazłam coś co mnie zaintrygowało. W gablotce Mayballine (oj napadłam na nią jak widać xD) przypadkowo wzięłam do ręki jedną pomadkę, która okazała się matowa! Wybrałam odcień 540 i wrzuciłam do koszyka. Tego dnia również wyszłam z Rossmanna z niebieskim eyelinerem od Wibo, o którym zapomniałam poprzednio. Był on na mojej liście od początku zachwycając mnie swoim kolorem! 

promocja-rossmann
         Dzisiaj skuszona tym, że kończy się promocja w Rossmannie, poleciałam po róż Bourjois niestety, żadne z tamtych kolorów mi nie przypasował. Poza tym było wszystko już tak wybrane, poprzekładane i przemacane że nie było za bardzo czym wybierać. Skusiłam się na ostatnią rzecz w sumie drugą (poza pomadką) która okazała się nowością, dokładnie mowa tutaj o podkładzie Super Stay od Rimmela. Z racji tego, że wciąż poszukuję podkładu, a ten po promocji kosztował niecałe 12zł postanowiłam, że sprawdzę jak będzie się u mnie spisywał.
          Tym oto sposobem na promocji w Rossmanie wzbogaciłam się o 7 kosmetyków w tym lakier do paznokci i ze wszystkiego jestem bardzo, bardzo zadowolona. Z pierwszych użyć wszystko mnie zachwyca!

A Was skusiła czymś Rossmannowa promocja?