Muszę się przyznać bez bicia, że totalnie wypadła mi z głowy notka podsumowująca rok prowadzenia bloga. Planowałam ją, ale w dniu kiedy upłynęło równo 365 dni od pierwszego posta byłam w Berlinie. Przewiało mnie tam i jakoś tak nie pomyślałam nawet o tym.
          W każdym razie ostatnio dużo myślałam o tym co pomysł założenia bloga zmienił w moim życiu. Przyznam szczerze, że takich zmian jest bardzo dużo. W tym wpisie chciałabym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami co do blogowania, co do zmian jakie wywołało ono u mnie i co chciałabym jeszcze osiągnąć w tym temacie. Więc jeżeli macie ochotę na trochę sentymentalne rozklejanie się i marzenia o przyszłości to zachęcam Was do czytania dalej.
          Jak każdy blog również i mój przechodził metamorfozy wizualne oraz zmiany tematyczne. Początkowo miał to być blog o odchudzaniu (tak stąd nazwa) i moich zmaganiach ze zrzucaniem kg, dietach, przepisach light itd. Jednakże wchodząc w świat blogosfery poznałam blogi kosmetyczne no i przepadłam. Pierwszy szablon pomogła mi zrobić znajoma, tzn. nagłówek, który możecie zobaczyć poniżej.

          Następnie nagłówek, który był u mnie najdłużej i pewnie jego znacie najlepiej, zrobił mój znajomy który zajmuje się takimi i podobnymi rzeczami. Urzekł mnie kolorystyką oraz tym, że jest dokładnie taki jaki chciałam żeby był. Moje motto „Zawsze warto spróbować” musiało się na nim znaleźć, niestety nie wpasowuje się ono w tematykę bloga, może jeszcze uda mi się jakoś go wgrać w całość.

          Nagłówek poniżej był u mnie najkrócej i był inspiracją dla aktualnego nagłówka, który widzicie na blogu. Zrobiła mi go Kasia, z juststayclassy.pl, która widzę jest coraz lepsza w te klocki. Ale chciałam aby postać na blogu była bardziej do mnie podobna i w tym pomogła mi Fixation-station i jestem z niego niesamowicie zadowolona.

          Jeżeli jednak chodzi o wizualność bloga to na tym nie koniec. Mam gotowy nagłówek i nowy projekt na całość także na pewno niedługo zobaczycie nową odsłonę bloga, który będzie nosił nazwę aGwer, trochę bardziej kosmetycznie. Zmiany już wprowadzam żeby ludzie nie pomyśleli, że jestem jakaś nowa w blogosferze czy coś.

          Poza grafiką zmieniła się znacznie tematyka bloga i wciąż chcę ją poszerzać i wciąż mam nowe pomysły, które chcę wprowadzać na blogu. Ja również się zmieniłam dzięki blogowaniu i teraz jest to jedna z ważniejszych części mojego życia. Nie dominuje on mojej codzienności, ale jest jego znacznym elementem, bez którego nie wyobrażam sobie już funkcjonować. Właściwie nie zdarzył mi się jeszcze dzień, żeby nie chciało mi się blogować, chociaż zdarzają się dni kiedy nie mam czasu i czegoś mi wtedy brakuje.
          Prowadzenie bloga kosmetycznego doprowadziło do tego, że poluję na wszelkie nowości kosmetyczne i jestem ciekawa jak spisywałyby się u mnie. Oczywiście nie kupuję wszystkiego bo przecież bym zbankrutowała, ale poznaję wiele kosmetyków które chcę sprawdzić. Wiele z nich to hity, nie trafiłam na wiele bubli, za co w sumie powinnam właśnie podziękować blogerkom z racji tego, że to dzięki Wam nie trafiłam na felerne kosmetyki.
          Ponadto zmieniło się moje podejście do samych zakupów, nie biorę nic w ciemno, najpierw czytam o tym, sprawdzam i dopiero po zastanowieniu kupuję, bez zbędnego wyrzucania kasy. Teraz kosmetyki nie zalegają u mnie nie wiadomo jak długo, bo je oddaję innym, którym mogłyby się przydać. Początkowo ślepo leciałam do sklepu bo kilka blogerek napisało, że coś jest super extra! Nauczyłam się sprawdzać jakie włosy/cerę/paznokcie ma autorka żeby ewentualnie sprawdzić czy kosmetyk do mnie pasuje i dopiero wtedy kupić lub nie. Także wszystko z umiarem…
          Poznałam kilka naprawdę niesamowitych osób, z którymi mam stały kontakt i mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję poznać je osobiście. Wciąż marzy mi się blogerskie spotkanie, na które niestety jeszcze nigdy nie zostałam zaproszona, a bardzo chętnie poznałabym inne blogerki, bo na pewno miałybyśmy mnóstwo tematów do omówienia!
          Blogowanie pozwoliło mi poznać mnóstwo sposobów na przyspieszenie porostu włosów, dbanie o swoją cerę jak i paznokcie. Poznałam i pokochałam olejowanie, totalnie zmieniłam pielęgnacje włosów, co wyszło im tylko i wyłącznie na dobre, znalazłam mnóstwo przepięknych lakierów, o których istnieniu nawet nie wiedziałam. Do tego wszystkiego mogę dorzucić, że dowiedziałam się o firmach, których nie znałam, a okazały się totalnym hitem (tutaj Balea, p2 jako przykład).
          Mam w głowie mnóstwo pomysłów na blogowe akcje, notki, cykle i w ogóle tematykę jaką chciałabym poruszyć, wciąż marzę o tym, żeby się rozwijać. Dzięki blogowaniu odkryłam nową pasję: makijaż i w styczniu ruszam na kurs wizażu, który na pewno nie będzie moim jedynym kursem. Chcę zorganizować spotkanie blogerek w Szczecinie w przyszłym roku jeżeli w ogóle taki pomysł się przyjmie i bardzo chętnie zostałabym ambasadorką jakiejś marki kosmetycznej, chociaż nie jest to dla mnie priorytet.

          Pora teraz na odrobinę statystyki…W trakcie tego roku blog został odwiedzony 91 341, napisaliście mi 4475 komentarzy i na dzień dzisiejszy blog ma aż 444 obserwatorów, a opublikowanych zostało 190 postów. Jak na moje oko to całkiem nieźle i jestem bardzo szczęśliwa, że mnie odwiedzacie. W końcu to dzięki Wam ten blog w ogóle dalej istnieje także z tego miejsca, chciałam Wam serdecznie podziękować, za to że jesteście ze mną! :*