Myślę, że Ci co mnie czytają to wiedzą, ale jeżeli jesteście tutaj po raz pierwszy lub dopiero niedawno do mnie zajrzeliście to muszę po raz kolejny powiedzieć, że nie lubię Essie. Dla mnie te lakiery są przereklamowane, za drogie i jakości gorszej od niejednego znacznie tańszego lakieru.
          Dlaczego więc pokazuję Wam lakier tej firmy? A to dlatego, że mimo swoich wad (a jest ich dużo, o czym za chwilę) poprawił mi dość kiepski humor. Może… nie poprawił humor, ale na pewno dodał odrobinę koloru do tego ponurego, deszczowego i ciemnego dnia. Czasem kobiecie naprawdę niewiele do szczęścia potrzeba i szkoda, że niektórym ciężko jest to zrozumieć. No ale do rzeczy…
essie-cute-as-a-button

          Lakiery Essie cechują się ogromnym wyborem kolorów, z tego co wiem wybór jaki oferują jest największy na świecie. Ale co z tego skoro cena takiego lakieru to od 35-45zł? Jakość którą otrzymujemy jest godna pożałowania… Kiepskie krycie i trwałość jednodniowa, jak nie kilku godzinna. Nie wiem czy ja po prostu mam jakieś felerne paznokcie, albo jestem taką niezdarą, że się obijam czy po prostu dziewczyny które piszą, że są trwałe 5 dni tylko leżą i pachną czy co… No naprawdę, mam kilka tych lakierów jak i używałam od koleżanek czy od mamy (tak jak ten) i jako takie pojęcie mam, ale mnie ŻADEN lakier nie zachwycił pod względem trwałości. 3 dni generalnie to taka norma, lakiery od GD bez problemu się tyle trzymają, nawet dłużej a koszt to od 5-17zł, więc no tego. Rozumiecie moje poirytowanie?

essie-cute-as-a-button

essie-cute-as-a-button
          Standardowa buteleczka, szeroki pędzelek, odpowiednia gęstość. Lakier wizualnie jest całkiem okej, chociaż kolor lakieru jest na zdjęciach lekko przekłamany. W rzeczywistości mamy tutaj ostry róż pomieszany z pomarańczą, ale z naciskiem na róż, którego tutaj raczej nie widać, ale wierzcie mi na słowo kolor na paznokciach jest bardzo przyjemny, żywy i lekko różowawy 🙂

essie-cute-as-a-button

essie-cute-as-a-button

essie-cute-as-a-button

essie-cute-as-a-button

        Po dwóch warstwach lakier nie kryje odpowiednio, widać prześwity i to mocno. Ja jestem bardzo niezadowolona, chociaż nie rozczarowana bo dokładnie tego się spodziewałam po tym lakierze. Kolor jest sympatyczny, idealny na lato i bardzo pozytywny, za to duży plus aczkolwiek takich i bardzo podobnych odcieni jest od groma więc nie jest wyjątkowy, choć przyjemny. Jeżeli chodzi o trwałość to drugi dzień mam go na paznokciach i nie widać żadnego odprysku, ani starcia a nie, nie leżę i pachnę! Ale sądzę, że to zasługa Seche Vite raczej niż samego lakieru.

essie-cute-as-a-button
          Ponarzekałam, poirytowałam się że lakiery tak mocno chwalone i tak drogie są tak słabe. Jeżeli o mnie chodzi, to wolę za tą kwotę kupić 5 lakierów z Golden Rose i cieszyć się ich trwałością znacznie dłużej no i wzbogacić kolekcję o kilka sztuk, a nie tylko jedną. Jednakże tak jak wspomniałam, na lekką poprawę humoru się nadał, ale takich kolorów jest wiele więc pewnie do niego nie wrócę.
          A Wy lubicie Essie, sprawdzają się u Was lepiej niż u mnie?