Zacznijmy może od dwóch bardzo ważnych kwestii. Pierwsza jest taka, że każda z nas ma inne włosy, inną skórę głowy i inny organizm. Warto o tym pamiętać, szczególnie przy wyborze kosmetyków, które mają bezpośredni kontakt ze skórą lub działają „od wewnątrz”. Warto znać swoją skórę, w tym wypadku skórę głowy (czy jest wrażliwa, sucha, tłusta, jakie kosmetyki lubi a jakich nie). Druga sprawa jest taka, że w związku z tą pierwszą (każda skóra jest inna) to co za działa u jednych niekoniecznie zadziała u drugich. Warto o tym pamiętać, żeby od razu produktu nie skreślać, bo to że moje włosy go nie polubiły nie znaczy, że Twoje go nie polubią. Warto zwrócić uwagę na skład i jeżeli się na tym nie znacie (tak jak ja) to ewentualnie poczytać o nim na wielu rozszyfrowujących składy stronach. Po tym krótkim wstępie przejdźmy do rzeczy.
Stosowałam go tak jak olej rycynowy, czyli solo na skalp oraz jako dodatek do maseczek. Jednakże z racji małej pojemności częściej używałam go w wersji solo, mając również nadzieję że w ten sposób lepiej zadziała. No i miałam rację. Tutaj koszt również jest niewielki bo taki olejek kupiłam najdrożej za 7,90 zł a wiem że można dostać go też za 4zł (np. na allegro).
Olej musztardowy – zrobiony na bazie nasion z białej gorczycy, pobudza cebulki włosa, stymuluje ich wzrost i pielęgnuje nasz skalp. Olej ma dodatkową właściwość dla blondynek, nadaje włosom niesamowity połysk i poprawia koloryt włosa. Olej można kupić w granicach cenowych 15-20zł, ale ja go stacjonarnie nie widziałam. Stosowany bezpośrednio na skalp zapewnia znaczne przyspieszenie porostu i poprawę kondycji włosa. Ja osobiście tego oleju jeszcze nie używałam, ale u mojej mamy stoi w łazience i czeka na swoją kolej…
Olejowe mieszanki – dla ryzykantek, w końcu oleje można ze sobą zmieszać przez co efekt może nie będzie znacznie lepszy aczkolwiek może zapewnić nam to wygodniejszą aplikację (np. w przypadku olejku rycynowego), albo ładniejszy zapach. Możemy eksperymentować i łączyć różne oleje, może jakaś mieszanka da naszym włosom takiego kopniaka że urośnie nam 10cm w miesiącu?!
Mam nadzieję, że podoba Wam się pomysł podzielenia tego na kilka postów, ponieważ mogłabym to zmieścić w jednym ale informacje byłyby dość powierzchowne z braku miejsca i chęci nie zanudzenia Was na śmierć!
Możecie też poczytać o wcierkach przyspieszających porost włosów [ TUTAJ ]