Czyli kilka słów ode mnie o rosyjskiej masce do włosów babuszki Agafii. W ramach wstępu wspomnę, że bardzo długo nie mogłam jej dostać ponieważ w momencie kiedy chciałam ją kupić, nigdzie jej nie było. Aż w końcu dorwałam ją w Skarbach Syberii i żałuję, że nie wzięłam dwóch. Drożdżowa maska przyspieszająca porost włosów, przeznaczona jest dla tych włosomaniaczek, które dążą do długich, lśniących włosów. Czy aby na pewno Babuszka Agafia spisała się w swojej funkcji?

Maska drożdżowa na porost włosów

          Dlaczego żałuję, że nie kupiłam dwóch opakowań drożdżowej maski? Ponieważ maska sprawdziła się na moich włosach świetnie i na pewno jeszcze kiedyś zagości w mojej łazience. Pomimo mieszanym opinią jakie krążą ostatnio o kosmetykach rosyjskich, ja jestem z tej maski bardzo zadowolona, w związku z tym jej skład nie jest dla mnie jakiś mega istotny, szczególnie, że jakoś bardzo się nie znam. Maskę możemy dostać w wielu drogeriach internetowych, które mają w swojej ofercie kosmetyki rosyjskie, jednak najkorzystniej z tego co się orientuje jest właśnie na Skarbach Syberii, gdzie kosztuje ona 13,90zł.

Maska drożdżowa na porost włosów

Maska na porost włosów

          Konsystencja maski jest dość rzadka, ale nie jest to jakieś uciążliwe. Z czasem myślę, że to nawet lepiej bo jak maska jest za gęsta to ciężko ją dobrze rozprowadzić po włosach. Jej zapach jest dość specyficzny, ale nie jest ani drażniący, ani zbytnio nachalny. Utrzymuje się chwilę na włosach, ale nie długo także nie ma tragedii, jeżeli komuś by się nie spodobał.
          Co z działaniem? Jestem pozytywnie zaskoczona, to znaczy właściwie to nie jestem zaskoczona bo wiele dobrego czytałam o tej masce, więc powinnam napisać, że spełniła moje oczekiwania. Moje włosy po jej stosowaniu były gładkie, miękkie, śliskie i sypkie – czyli takie jak lubię najbardziej. Ponadto nie przetłuszczały się tak jak zwykle i były mega błyszczące, ale zauważyłam, że drożdże tak właśnie wpływają na moje włosy, bo w przypadki drożdżowej maski z Bingo Spa, też mega błyszczały. Maska nie przesuszyła mi skalpu ani go nie podrażniła, łatwo się wypłukuje i świetnie odżywia włosy. Często dodawałam do niej jakiś olej coby wzmocnić jej działanie i jeżeli chodzi o przyrost to przyspieszyła go tylko leciutko, dodatkowe 0,5cm tak mi się wydaje. Więc bez rewelacji, ale drugiej strony zawsze coś 😉

Maska na porost włosów

          Jak łatwo się domyślić jestem na tak  i jak pisałam na pewno do mnie jeszcze trafi, ale póki co mam maski Kallosa do wykończenia i nową w kolejce, więc jeszcze trochę poczekam zanim znów wyląduje na moich włosach. Polecam tym, którzy lubią rosyjskie kosmetyki bo będą na pewno zadowoleni.
A może Wy znacie jakąś maseczkę przyspieszającą porost włosów?