Tak, znowu w akcji cienie z Make up Geek, ale mówiłam Wam, że się w nich zakochałam! Są nieziemsko napigmentowane, świetnie się rozcierają, ładnie ze sobą łączą i przede wszystkim są bardzo trwałe! Poza tym tym razem zależało mi na mocniejszej dolnej powiece i kresce, która gra tutaj główne skrzypce. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać rozdymioną kreskę, która pięknie podkreśla oko, zagęszcza rzęsy, ale jednocześnie nadaje oku nieco kociego kształtu. Jeżeli jesteście ciekawi jak prezentuje się ten makijaż to zapraszam na dzisiejszy post!

Makijaż

          Makijaż idealny na imprezę, na randkę, jakieś wieczorne wyjście ze znajomymi, chociaż ja nie miałabym problemu z wyjściem w nim na miasto ponieważ jest jednocześnie delikatny i z pazurem. Miałam mega ochotę na kreskę, ale taką nieoczywistą i postanowiłam ją rozetrzeć w połączeniu z jasnymi cieniami na górnej powiece. Mocne podkreślenie dolnej dało na efekt wieczorowy, ale nie jest to konieczne, można dolną powiekę również pozostawić jasną i efekt też będzie świetny. 

Makijaż

Makijaż

Makijaż

Makijaż

          Do wykonania tego makijażu użyłam cieni MUG: Cupcake, Enchanted oraz Ice Queen. Granice na górnej powiece roztarłam cieniem Vanilla MAC. Dolna powieka to połączenie czarnej kredki z cieniami MUG: Sensuous oraz Drama Queen i roztarłam cieniem Cupcake. Kreskę zrobiłam czarnym cieniem z paletki BH cosmetics Take me to Brazil, a wykończyłam żelowym eyelinerem z Maybelline co dało fajny matowy efekt w połączeniu z czarnym cieniem.
          Jeżeli chodzi o twarz to podkład jaki ma na sobie to 1-2-3 Perfect Foundation z Bourjois, nałożony pędzlem Zoeva 103. Policzki potraktowałam bronzerem Inglota z najnowszej kolekcji nr 505 i różem z Bourjois oraz Down Boy z The Balm (taki mix). Górną część kości policzkowych potraktowałam odrobiną rozświetlacza Mary Lou The Balm, a całość wykończyłam pudrem Smashbox. Na ustach mam nieziemską pomadkę Craving z MACa, którą ubóstwiam i niedługo na pewno pokażę ją Wam z bliska, ponieważ na zdjęciu mam na niej jeszcze błyszczyk z Bourjois i błyszczyk z drobinkami z Oriflame. 
Makijaż

          Tak prezentuje się wykończony makijaż, na imprezę urodzinową miałam jego mocniejszą wersję. Przygotuję osobną recenzję cieni MUG jak moja kolekcja się nieco większy, bo mam dopiero 7 cieni więc opinia nie będzie pełna jeżeli co najmniej drugiego tyle nie sprawdzę. W końcu cienie mogą się od siebie różnić.
          Jak podoba Wam się dzisiejszy makijaż? Jeżeli się podoba to proszę o serduszko na stronie Make Up Geek [ klik ]!

PS. Kto nie widział jeszcze najnowszej gazetki Rossmana?! Znowu milion przecenionych produktów!  [ klik ]