Jak zapewne wiesz, niezbędnikiem każdej kobiety, która się maluje są pędzle. Oczywiście możesz zrobić sobie makijaż za pomocą pacynki i wiem, że są wizażyści, którzy tak robią, ale po co masz się męczyć? Na rynku jest tak ogromny wybór pędzli, że szkoda byłoby się nimi  nie zainteresować. Firma Zoeva już od dłuższego czasu robi w okół siebie wielki szum. Najpierw zachwyciła nas pędzlami, później paletami. Dzisiaj jednak chcę odpowiedzieć na zadane w tytule posta pytanie, czy warto zainwestować w pędzle Zoeva? Poza tym, na końcu notki znajdziesz wyniki rozdania z marką Malkior Professional!

Czy warto zainwestować w pędzle Zoeva

          Przede wszystkim musisz odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy chcesz mieć pędzle na lata? Bo jeżeli tak, to przyznam Ci rację i temat właściwie możemy zamknąć, bo zainwestowanie w pędzle Zoeva to sprawa oczywista. Postaram się jednakże go rozwinąć, żebyś wiedziała dlaczego warto kupić te pędzle. Chcę uświadomić Ci za co płacisz, co otrzymujesz i czy będziesz zadowolona z zakupu. Możesz mi uwierzyć na słowo, że pędzle które ja posiadam były traktowane bardzo różnie, byłam wobec nich brutalna żeby sprawdzić ich jakość. Niektóre pędzle mam już prawie dwa lata, więc jestem w stanie powiedzieć o nich naprawdę sporo, były ze mną na wielu sesjach zdjęciowych, jak i podczas wyjazdów. W związku z tym zapraszam na post, mam nadzieję, że pomogę Ci podjąć decyzję związaną z zakupem pędzli.

pędzle Zoeva

           Przede wszystkim chciałabym zwrócić uwagę na wygląd pędzli. Nie oszukujmy się, my kobiety lubimy otaczać się pięknymi przedmiotami i tak również jest w moim wypadku. W związku z tym przyznam się bez bicia, że ja również początkowo oceniałam pędzle po wyglądzie (shame on me!). Każdy pędzel tej marki wygląda bardzo elegancko, klasyczna seria ma czarne, błyszczące trzonki z wyżłobionymi napisami. Wszystkie wersje limitowane również są najwyższej jakości i choć nieznacznie różnią się wyglądem (nie mam tu na myśli trzonków, ale włosie), to jakość jest równie fenomenalna. Wszystkie pędzle są wykonane z najwyższej jakości tworzywa i zarówno włosie, skuwka jak i trzonek są rewelacyjne. Nie zdarzyło mi się jeszcze żeby jakiś pędzel się rozkleił, lub żeby stało się z nim coś złego. Włosie nawet po wielu mało delikatnych praniach jest w świetnym stanie. Zauważyłam, że niektóre pędzle lekko się „rozczapierzają”, ale przy suszeniu w osłonkach wszystko wraca do normy. Świetną jakością odznaczają się zarówno pędzle z włosia syntetycznego jak i naturalnego.
          Oczywiście nie łatwo było mi podjąć decyzję zakupu, bo minimum 30zł za pędzel to nie jest najniższa cena na rynku, szczególnie, że Zoeva ma również w swojej ofercie pędzle za ponad 70zł. W związku z tym pędzle początkowo dobierałam pojedynczo i tylko raz skusiłam się na cały zestaw (Rose Gold vol 2. [klik recenzja]). Moim pierwszym pędzlem, był nr 227 – do rozcierania, który do tej pory jest moim nr 1 do tego zadania. Po zakupie mojej pierwszej sztuki przepadłam i aktualnie moja kolekcja liczy około 32 sztuk pędzli Zoeva i na pewno powiększy się jeszcze o nie jeden model. Szczególnie, że Zoeva co rusz kusi nowościami!

pędzle Zoeva

          Muszę szczerze przyznać, że uwielbiam pędzle tej marki. Mają fenomenalną jakość, troszeczkę krótsze trzonki (co dla mnie jest ogromnym plusem) i cudownie miękkie, sprężyste włosie – co składa się na pędzel idealny. Oczywiście są modele lepsze i gorsze (o tym przy innej okazji), lub takie które używam rzadziej od innych, ale nie mogę powiedzieć, że któryś z nich jest na niższym poziomie. Zdarzyło mi się, że w początkowej fazie użytkowania pędzla wyleciało parę włosków, ale uważam to za całkiem naturalne zjawisko jeżeli tego typu produkt jest nowy. Po długim użytkowaniu takie sytuacje nie mają miejsca, a jak wspomniałam wcześniej: włosie nie zmienia swojej jakości nawet po wielu praniach. Czy warto więc zainwestować w pędzle Zoeva?
          Zdecydowanie tak! Przede wszystkim dlatego, że raz kupiony pędzel zostanie z Tobą na bardzo długo i wciąż będziesz z niego zadowolona! Ogromny wybór pędzli pozwoli wybrać takie modele, które będą Ci odpowiadać bez względu na Twoje wymagania. Wyglądają pięknie i elegancko, więc poza swoją funkcjonalnością będą zdobić Twoją toaletkę. Twoje makijaże wskoczą na wyższy poziom bo praca nimi to czyta przyjemność, więc aż będzie chciało Ci się malować!

pędzle Zoeva

          Zarówno pędzle do oczu jak i do twarzy, oraz z włosia naturalnego jak i syntetycznego spisują się wzorowo. Nie mam się do czego przyczepić, bo przechowywanie pędzli również nie stanowi problemu, a trzonki się nie rysują i łatwo utrzymać je w doskonałej czystości. Czy mogę dodać coś jeszcze? Oczywiście, godzinami mogłabym wychwalać pędzle Zoeva. Wydaje mi się jednak, że temat wyczerpałam, a Ty teraz już wiesz, że nie będziesz żałować zakupu, bo w tym wypadku stawiasz na doskonałą jakość!

Znasz pędzle marki Zoeva? Wiesz już czy warto w nie zainwestować? 
FACEBOOK | INSTAGRAM | YOUTUBE | TWITTER | SNAPCHAT: agwer_blog