Każda z nas chciałaby, mieć nieskazitelną cerę pozbawioną niedoskonałości, zaczerwienień czy zmarszczek. No kto by nie chciał? Ja tam bym chciała. Niestety często same sobie szkodzimy i choć nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę, robimy to na dłuższą metę. Wybrałam 7 najczęstszych grzechów pielęgnacyjnych, które doprowadzają naszą cerę na skraj rozpaczy, albo znacznie wpływają na jej gorszy stan. Na szczęście wiele z nich możemy wyeliminować od razu, bez większego wysiłku. Jedyne co nam potrzeba to samozaparcia i właściwie nasza cera już za kilka dni, najpóźniej tygodni będzie wyglądać znacznie lepiej. Jeżeli chcesz je poznać aby zacząć walczyć z tymi paskudnymi nawykami – koniecznie zajrzyj do dzisiejszego posta, a na pewno nie pożałujesz. Kiedy wyeliminujesz już swoje grzech, Twoja cera urządzi imprezę na Twoją część! To znaczy właściwie to nie urządzi… bo będzie Ci wdzięczna!
jak-dbac-o-cere

          Przede wszystkim pamiętajmy o tym, że każda cera jest inna, co wiąże się z tym, że ma inne potrzeby i inną odporność. Ponadto na jej stan wpływa ogromna ilość różnych czynników. Przyjmowane leki, dieta, hormony i wiele czynników zewnętrznych. Dzisiejszy post to raczej ogólni zbiór, który ma pomóc nam wyeliminować nawyki, które mogą – ale nie muszą – źle wpływać na stan naszej cery. Nie narzucam również nikomu wprowadzania zmian w swojej pielęgnacji, ale mogę zagwarantować, że wyeliminowanie wspomnianych przeze mnie grzechów, przyniesie widoczne zmiany. W takim razie sprawdźmy, jakie są grzechy naszej pielęgnacji:

1. Śpij kochanie, śpij.
Niewyspanie, brak snu lub sen przerywany bardzo negatywnie wpływa na stan naszej cery. Skóra na twarzy staje się szara, gąbczasta i traci na elastyczności, pory są rozszerzone i cienie pod oczami bardziej widoczne. Niby to nic takiego, ale jednak ciągłe zmęczenie spowodowane brakiem snu bardzo negatywnie wpływa na naszą cerę. Niestety tępo w jakim żyjemy nie zawsze pozwala nam na odpowiednią dawkę snu. Wiem, że to nie jest łatwe: praca, szkoła inne zobowiązania nie zawsze pozwalają nam chociażby na drzemkę. Jeżeli jesteś w stanie przeznaczyć na sen 8h, Twoja cera na pewno będzie Ci wdzięczna!


2.Demakijaż to podstawa!
Nie zmywanie makijażu na noc lub niedokładne jego usuwanie, to jeden z najczęstszych grzechów w pielęgnacji jaki spotykam. Najbardziej powszechną wymówką, tłumaczącą brak demakijażu jest zmęczenie czy brak czasu. Szkoda tylko, że cera nie może krzyknąć, że nie podoba jej się spanie w makijażu. Takie zachowanie może doprowadzić do przesuszeń, wyprysków, zaczerwienień i nawet powstawania lub zagłębiania zmarszczek. Przez cały dzień noszenia makijażu, przyklejają się do niego bakterie, zanieczyszczenia, które mogą negatywnie wpływać na stan cery. Pamiętaj o demakijażu, Twoja cera będzie wyglądać znacznie lepiej!

3. Uff, jak gorąco!
Albo jak zimno – aktualnie temperatury zimowe nas nie rozpieszczają, naszej cery też. Pamiętanie o odpowiednim zabezpieczeniu skóry, podczas wychodzenia na mróz może zabezpieczyć ją przed wszelkimi uszkodzeniami. Warto odpowiednio ją przygotować nakładając chociażby lekki krem ochronny. Sytuacja wygląda tak samo w ostrym słońcu. Skóra nie lubi nagłej zmiany temperatur i odpowiednie jej zabezpieczenie zapobiegnie pękaniu naczynek, przesuszeniu czy nawet łuszczeniu się skóry. Przy skrajnych temperaturach warto pamiętać o odpowiednim nawilżeniu skóry, a podczas zimowych mrozów pamiętajmy, aby nie wychodzić na dwór z niewchłoniętym kremem. Przede wszystkim osoby z cerą naczynkową powinny zwracać na to szczególną uwagę na zabezpieczenie cery przed zmianami temperatur.

4. Woda urody Ci doda.
Przyznam się bez bicia, że dotyczy to również i mnie. W tym całym zabieganiu zapominamy o odpowiednim nawodnieniu organizmu, co również negatywnie wpływa na stan naszej cery. Żeby nasza cera była odpowiednio nawilżona, przez co gładka i elastyczna warto pamiętać o regularnym piciu wody. Dostarczenie do organizmu odpowiedniej dawki sprawi, że nasza cera będzie odpowiednio nawilżona. 

jak-dbac-o-cere
5. Palenie szkodzi!

Zagrożenie nie tylko dla stanu naszej skóry, ale i ogólnego zdrowia. Poza zmarszczkami palacza (czyli te tworzące się wokół ust) grozi Ci niedotleniona, szara, sucha skóra twarzy, która szybciej się starzeje. Nie wspominając już  takich zagrożeniach jak nowotwór płuc i nie tylko. Jeżeli tkwisz w tym okropnym nałogu, zastanów się czy naprawdę warto… Nie mam zamiaru tutaj prawić nikomu kazań, bo nie jestem w tej kwestii ekspertem. Zrobisz sobie przysługę jeżeli zrezygnujesz z papierosów – albo chociaż je ograniczysz.

6. Twarz granicą bezwzględną!
Jeżeli czytałyście 50. twarzy Greya, powinnyście znać swoje granice bezwzględne. Przy uważnej pielęgnacji to właśnie twarz jest naszą granicą bezwzględną! Najbardziej zadbane dłonie, nawet jeżeli regularnie je myjemy i używamy żeli antybakteryjnych są idealnym nośnikiem zarazków. Ciągłe dotykanie twarzy naraża naszą cerę na atak bakterii, wolnych rodników i zanieczyszczeń, które mogą powodować wysyp pryszczy, niedoskonałości czy zaczerwienień. Ich wyciskanie, rozdrapywanie czy skubanie to również nie najlepszy pomysł pozbycia się problemu. Często w ten sposób nasz nieprzyjaciel rośnie na sile. Moja rada? Unikaj dotykania twarzy kiedy nie musisz.

7. To zły wybór.
Dobór kosmetyków do naszej cery, to kwestia bardzo indywidualna i żeby odpowiednio je dobrać należy naprawdę dobrze poznać swoją cerę. Niestety przy źle dobranych kosmetykach również jesteśmy narażone na zapychanie porów, pryszcze i wszelkie niedoskonałości. Warto zwracać uwagę jak zachowuje się nasza skóra po użyciu jakich kosmetyków, żeby łatwiej było wyeliminować te złe. Próbuj, testuj i szukaj kosmetyku idealnego dla Twojej cery.

Nie jesteśmy idealne, każdej z nas zdarzają się grzeszki mniejsze i większe, które wpływają w jakiś sposób na stan naszej cery. Warto zwrócić uwagę na higienę narzędzi do makijażu, sposób nakładania kremów i tak naprawdę mogłabym wymieniać i wymieniać, tylko po co? Przede wszystkim warto dbać o higienę, dobrać odpowiednie kosmetyki i przede wszystkim dokonywać dokładnego demakijażu.
     
A jakie są grzechy Twojej pielęgnacji?