Maybelline Vivid Matte Liquid
Mówiąc, że jestem uzależniona od pomadek, nie dopuściłabym się kłamstwa. Chociaż w mojej kolekcji nie królują czerwienie, to nowa pomadka Vivd Matte Liquid od Maybelline w kolorze Rebel Red, oczarowała mnie od samego początku. Soczysta, głęboka i elegancka, matowa czerwień? To zdecydowanie coś dla mnie! Będąc na spontanicznej wycieczce w Schwedt dwa miesiące temu, nie omieszkałam zajrzeć do DM i kiedy zobaczyłam nowości marki, postanowiłam ją sobie sprawić. Czy to nie był błąd? Czy warto kupić płynną pomadkę Maybelline Vivid Matte Liquid?
Maybelline Vivid Matte Liquid recenzja
Maybelline Vivid Matte Liquid opinie

Maybelline Vivid Matte Liquid

Vivid Matte Liquid, 35 Rebel Red (26,99zł) miała być pomadką matową i właśnie dlatego zdecydowałam się na jej zakup. Kolor w opakowaniu, podobnie jak na ustach, jest powalający. Soczysta, neutralna i absolutnie pociągająca, seksowna czerwień. Chociaż bałam się, że kolor na ustach będzie wpadał w pomarańcz, pozytywnie zaskoczyłam się tym, jak pięknie wygląda. Niestety zaraz po zachwycie nad kolorem i przyjemną aplikacją, przyszło wielkie rozczarowanie. To nie jest pomadka matowa!
Znacie to uczucie, kiedy po nałożeniu pomadki, obejrzeniu jej z każdej strony nie możecie się doczekać efektu końcowego? No więc w przypadku Vivid Matte Liquid, można czekać bez końca. Ona w ogóle nie robi się matowa. Efekt, który widzicie na zdjęciu ust poniżej, nie zmienia się nawet po dłuższym czasie, a uwierzcie mi, długo czekałam. Jeżeli macie ochotę na matową pomadkę, w całkiem przystępnej cenie, radzę omijać serię Vivid Matte, bo jak możecie zobaczyć, wykończenie jest dalekie, do tak modnego aktualnie matu.

Maybelline Vivid Matte Liquid recenzja

Nie mogę powiedzieć o niej, że jest brzydka, ma niewygodny aplikator, czy wysusza usta. Bo w tej kwestii pomadka jest bardzo przyzwoita. Do wyboru mamy sześć ciekawych kolorów, a opakowanie jest przyjemne dla oka. Formuła przypomina gęstszą piankę, która przyjemnie sunie po ustach, ładnie pachnie i pozostawia na nich uwodzicielski połysk. Mnie taki efekt na ustach bardzo się podoba, ale nie tego oczekiwałam. Jeżeli płynna pomadka ma w nazwie słowo matte, chciałabym aby wykończenie było po prostu matowe. Przez inne wykończenie, pomadka nie może się pochwalić trwałością. Po zwykłym posiłku konieczne jest dokonanie poprawek, a właściwie ponowna aplikacja pomadki.
Maybelline red rebel
maybelline red rebel

Maybelline Vivid Matte Liquid moja opinia

Jestem rozczarowana, że matowa propozycja od Maybelline, okazała się zupełnie innym produktem. Chociaż kolor ratuje sytuację, bo to naprawdę przepiękna czerwień, to jak rewelacyjnie wyglądałby w wersji matowej? Oczywiście, wystarczy odcisnąć nadmiar pomadki na waciku i otrzymamy efekt satynowego, delikatnego matu. Chyba jednak nie o to chodziło, prawda?
Nie mogę powiedzieć, że Vivid Matte Liquid firmy Maybelline to totalny bubel, ale nie określiłabym go też hitowym produktem do ust. Jest przeciętny i przede wszystkim, nie spełnia swojej podstawowej funkcji. Jestem zachwycona kolorem, ale to chyba wszystko co w tej pomadce mnie urzekło…
 
Jakie były Wasze pomadkowe rozczarowania?