zdjęcia na bloga

Zdjęcia na bloga, to jeden z ważniejszych elementów prowadzenia własnej strony. Nie oszukujmy się, że jest inaczej. Jestem pewna, że zanim zaczniecie czytać bloga, czy stronę, zwracacie uwagę na zamieszczane tam fotografie. Oczywiście, możecie korzystać z banków zdjęć, które dają niesamowite możliwości. Musicie jednak uwierzyć mi na słowo, że samodzielne robienie zdjęć przynosi niesamowitą satysfakcję. Choć nie jest to łatwa sztuka, trzeba sporo czasu aby nauczyć się aparatu, wyczuć kadry, to efekty z czasem mogą Was zaskoczyć. Także jeżeli, podobnie jak ja, jesteście zwolennikami samodzielnego robienia zdjęć na bloga, to dzisiaj, w ramach kolejnej odsłony Blogowania od kuchni, opowiem Wam jak je przygotować przed publikacją. Jest to mój sposób, który wykonuję od lat z gorszymi lub lepszymi efektami.

Zdjęcia na bloga

Historia moich zdjęć na blogu jest długa i nudna, więc nie będę wdawać się w szczegóły (chyba, że macie ochotę na taki post). Chcę Wam jedynie powiedzieć, że z fotografią jako tako, mam styczność właściwie od dziecka. Mój tata bardzo lubił robić zdjęcia i chyba mnie tym zaraził. Kiedy zaczęłam prowadzić aGwerblog, zdjęcia na blogu nie grały dla mnie dużej roli, więc zamiast sięgnąć po dobry aparat który miałam, robiłam zdjęcia telefonem. W końcu jednak otrząsnęłam się z mojej głupoty i przerzuciłam na mój ówczesny aparat: Nikon D40. Wtedy moje zdjęcia były… Mówiąc delikatnie: kiepskie. Zajmowałam się fotografowaniem ludzi, nie przedmiotów. Dlatego fotografia produktowa była dla mnie całkowicie czarną magią. Na szczęście zapragnęłam się rozwijać i moje zdjęcia przez lata blogowania bardzo się zmieniły. Niebo, a ziemia w porównaniu do zdjęć z początków prowadzenia bloga.

Podstawowa obróbka zdjęć na bloga

Aktualnie używam Nikona D5100 i obiektywu kitowego, 50mm. oraz 35mm. i z tego ostatniego korzystam najczęściej, w przypadku zdjęć na bloga. Robię zdjęcia w formacie RAW (o tym dlaczego tak jest, opowiem Wam przy kolejnej okazji), obrabiam je głównie w Lightroomie, ale ostateczne poprawki i przygotowanie przed publikacją na blogu, robię w Photoshopie i to właśnie tą końcową obróbką się dzisiaj zajmiemy. Ufff! Po tym długim wstępie przejdźmy do instrukcji!
zdjęcia na bloga
1. Po załadowaniu zdjęcia do Photoshopa, pierwsze co robię to kadruję. Poprawiam kadr, przesuwam, lekko przekręcam zdjęcie, aż będę zadowolona z efektu. Zawsze wybieram proporcje 2000×1500, bo dobrze gra to później wizualnie na blogu.
zdjęcia na bloga
zdjęcia na bloga
2. Po kadrowaniu od razu przechodzę do docelowego rozmiaru zdjęcia. Również w tym przypadku wpisuję szerokość 2000 i wysokość 1500 żeby odbiór na blogu był łatwy i przyjemny. Jeżeli robię zdjęcie pionowe, wtedy szerokość też wynosi 2000.
zdjęcia na bloga
zdjęcia na bloga
3. Za pomocą narzędzia „Szybkie zaznaczenie” wybieram obszar, który w następnym kroku będę chciała dodatkowo wyostrzyć. W tej opcji mogę dodawać lub odejmować zaznaczony obszar.
zdjęcia na bloga
zdjęcia na bloga
4. Narzędziem „Inteligentne wyostrzenie”, wyostrzam wybrany wcześniej obiekt. Manipuluję tutaj jedynie dwoma parametrami: wartość, która definiuje moc ostrości oraz promień czyli zasięg wyostrzenia. Zazwyczaj nie przekraczam 5.0 przy wartości 30-50% w zależności od zdjęcia.
zdjęcia na bloga
5. W tym momencie zajmuję się zazwyczaj jasnością, kontrastem i ewentualnie kolorami na zdjęciu (balans kolorów lub kolory selektywne). Jednak od kiedy przeniosłam się na Lightrooma, tam zazwyczaj zajmuję się kwestią kolorystyki. Jasność/kontrast to już ostatnie poprawki przed zapisaniem zdjęcia.
zdjęcia na bloga
6. Spłaszczenie obrazu to obowiązkowy element przed zapisem, który pozwala uzyskać zdjęcie w formacie .jpg, .png itd. Bez tego zdjęcie zapisze się jedynie w formacie dostępnym dla Photoshopa.
zdjęcia na bloga
zdjęcia na bloga
7. Najważniejszy końcowy element: zapis dla internetu. W tym momencie zdjęcie zmniejsza swoją wagę przy zachowaniu jednocześnie najlepszej możliwej jakości. Na ostatnim zdjęciu zaznaczyłam elementy, na które zawsze zwracam uwagę. Jakość (im niższa tym lżejsze zdjęcie), wagę, rozmiar (dla pewności) oraz progresywność. Ta ostatnia zapewnia, że nie tracimy jakości zdjęcia przy danym rozmiarze oraz będzie się ono płynnie ładować na stronie.
zdjęcia na bloga

 

zdjęcia na bloga
To by było na tyle jeżeli chodzi o najbardziej podstawową obróbkę zdjęć na bloga przed publikacją. Różnica dla niektórych może wydawać się nieduża, ale dla mnie ma to ogromne znaczenie. Oczywiście, zanim przejdę do Photoshopa, wykonuję mnóstwo innych czynności, jak już wspomniałam, w Lightroomie. Jednakże jeżeli używacie jedynie Photoshopa, ten krótki „tutorial” powinien pomóc Wam w przygotowaniu zdjęcia. Pamiętajcie, że im mniejsze są zdjęcia, tym szybciej będą się na blogu ładować. Nie zmniejszajcie ich jednak maksymalnie, aby nie stracić jakości obrazu. Pobawcie się opcjami kolorystycznymi, które pozwolą Wam na manipulację odcieniami na zdjęciu, jasnością, ekspozycją. Program daje nieograniczone możliwości i potrzebujecie po prostu trochę czasu, aby go opanować.
Oczywiście zanim zaczniecie obrabiać zdjęcia na bloga, warto zaplanować odpowiednią kompozycję i zastanowić się nad odpowiednim oświetleniem. Wszystko też zależy od Waszego pomysłu.
Zajrzyjcie do grupy FOTOKREAtYWNI
Jakie są Wasze triki podczas przygotowywania zdjęć na bloga?

Sprzedajesz swoje produkty, ale nie masz pomysłu na fajne zdjęcia? Jesteś małą firmą i chcesz się rozwijać? Prowadzisz bloga firmowego, ale Twoje zdjęcia Cię nie zadowalają? Napisz do mnie! Zajmuję się kreatywną fotografią produktową i chętnie zrobię dla Ciebie zdjęcia!