chiodo-creamy
Pamiętam jak jeszcze parę lat temu pisałam na blogu, że kocham jaskrawe kolory. Nie wyobrażałam sobie, że będę wielką fanką ➥ lakierów nude. Teraz najchętniej sięgałabym właśnie po takie odcienie i zwalam to po prostu na swój wiek. Chiodo PRO w odcieniu Creamy oczarował mnie od samego początku, bo to taki idealny kremowy lakier, który można nosić na co dzień i od święta. W dzisiejszym poście pokażę Wam manicure, który mnie w sobie rozkochał już jakiś czas temu. Nie będą to może klasyczne paznokcie nude, ale ten odcień sprawia, że dłonie nabierają elegancji i kobiecości, a połączenie go z przygaszoną czerwienią dało fantastyczny efekt. Jeżeli szukacie inspiracji, nie lubicie nudnych paznokci, koniecznie zajrzyjcie do dzisiejszego postu. Mały akcent kolorystyczny, a efekt WOW murowany.
chiodo-creamy
Chiodo PRO 095 Creamy – główny bohater dzisiejszego postu, to przepiękny, mocno napigmentowany odcień jasnego kremu. Jest w nim zatopiona odrobina żółci, przez co lakier będzie fantastycznie podkreślał opalone dłonie. Jak widać na załączonych zdjęciach, palce wyglądają smuklej, a całość prezentuje się bardzo elegancko. Lakier ma doskonałe krycie, choć lekko smuży przy pierwszej warstwie, dlatego polecam zastosować dwie cieniutkie. Sam odcień ma piękny połysk, ale z Topem marki Chiodo jak same widzicie, pięknie się błyszczy, a połysk pozostaje bez zmian przez ponad trzy tygodnie. Jeżeli kolor odpowiednio spiłujemy schodzi bez problemu.
Chiodo PRO soft 169 Raspberry – to chyba najpiękniejsza czerwień jaką do tej pory miałam okazję używać. Jest bardzo nieoczywista i bardzo trudno jest ją opisać. To niezwykle subtelnie rozbielona, lekko przygaszona czerwień z maleńką dozą malinowego tonu. Choć jest to lakier czerwony, jego pigmentacja nie jest tak intensywna jak w przypadku Chiodo Creamy. Wynika to jednak z faktu, że nr 169 należy do linii soft, które są nieco łatwiejsze w obsłudze. Jednakże do pełnego krycia również wystarczą dwie cienkie warstwy lakieru. Odcień Raspberry ściągał się bez większego problemu.
chiodo-creamy
Cały manicure wytrzymał na moich dłoniach bez szwanku ponad 3 tygodnie. Podobnie jak w przypadku większości hybryd, które stosowałam, zmiana manicure wynikała z mojego znudzenia kolorem, a nie uszkodzenia lakieru. Oba odcienie dobrze współpracują z bazą i topem innej marki. Ciężko było mi się rozstać z tymi kolorami, ale chęć przetestowania nowości wygrała z moim zachwytem. Osobiście bardzo lubię takie kontrastowe połączenia, w których delikatny i kobiecy nude łączymy się z czymś intensywnym, elektryzującym. Dzięki temu kompozycja nadaje się zarówno do pracy, ale i na większe wyjścia.

Muszę zwrócić Waszą uwagę na jeden fakt. Lakiery Chiodo wymagają sporej precyzji przy aplikacji, szczególnie w przypadku linii PRO. Ponieważ jest ona skierowana do profesjonalistów, lakiery są bardzo intensywnie napigmentowane, w związku z czym nakładanie koloru musi przebiegać niezwykle dokładnie. Zapewniam Was jednak, że jest to wykonalne, radzę po prostu nałożyć cieńsze warstwy, które pozwolą na dokonanie poprawek. Efekt na pewno będzie Was zadowalał.

chiodo-creamy

W najbliższym czasie pokażę Wam też z bliska nowości, które Chiodo wprowadziło na rynek w wyniku współpracy z Edytą Górniak. Sama jestem mega ciekawa tych lakierów i już nie mogę się doczekać. Czuję, że będą to świetne lakiery na lato i na pewno przypadną Wam do gustu!

Jakie połączenia kolorystyczne na paznokciach lubicie najbardziej?