Kat Von D Tattoo Liner
Kat Von D Tattoo Liner, to produkt, który zakończył moje poszukiwania eyelinera idealnego. Przebrnęłam przez mnóstwo kiepskich, okropnych wręcz tragicznych eyelinerów, które wywoływały u mnie jedynie uczucie rozczarowania i złości. Zła byłam oczywiście na siebie, bo jak to?! Ja nie umiem zrobić idealnej kreski? Okazało się, że właściwie to umiem, tylko nie mam do tego odpowiedniego narzędzia. Kiedy więc w moich rękach znalazł się słynny eyeliner Kat Von D Tattoo Liner w odcieniu Trooper, byłam zachwycona! W dzisiejszym poście znajdziecie odpowiedź dlaczego warto go mieć, czemu wart jest wydania tak dużej kwoty i dlaczego każda z Was powinna go mieć w swojej kosmetyczce.
EYELINER Kat Von D Tattoo Liner

Kat Von D Tattoo Liner – idealna kreska?

Moim zdaniem coś takiego nie istnieje. Nie ma sposobu na idealną kreskę, bo każda powieka jest inna, nie do każdej z nas pasuje konkretny kształt czy długość kreski. Najważniejsza w tym przypadku jest praktyka i malowanie jej jak najczęściej. Wtedy najłatwiej będzie Wam poznać budowę oka i dopasować kształt. Wiem, że to brzmi dość banalnie, ale wypróbowałam mnóstwo sposobów polecanych na YouTube i blogach, czego efektem często były krzywe, nierówne kreski. Wam również radzę eksperymentować i szukać sposobu na siebie. Oczywiście bardzo ważny jest produkt, jakim to robicie. Eyeliner, o którym dziś mowa, to doskonały kosmetyk, który sprawdzi się dla każdej z Was lub przynajmniej dla większości.
Tatto Liner od Kat Von D jest do kupienia w Sephorze. Aczkolwiek moje dwa egzemplarze pochodzą z francuskiej i angielskiej Sephory (ok. 109zł). Eyeliner Kat Von D, to bardzo wygodny produkt w pisaku. Wizualnie wygląda bardzo estetycznie, dostajemy go w czarnym kartoniku, a sam eyeliner wykonany jest z dbałością o każdy szczegół. Niestety opakowanie bardzo mocno się brudzi przy częstym użytkowaniu. Mnie jednak interesuje to, jak się sprawdza w pracy, a nie jak wygląda.
Kat Von D Tattoo Liner blog

Kat Von D Tattoo Liner recenzja

Największym atutem tego eyelinera jest jego aplikator. Nie jest to, jak w większości przypadków gąbeczka, ale cieniutki, sprężysty i bardzo precyzyjny pędzelek. Ma ostro zakończoną końcówkę, nie rozczapierza się nawet po wielomiesięcznym użytkowaniu. Precyzja z jaką można zrobić nawet najcieńszą jaskółkę za jego pomocą jest po prostu niesamowita. Doskonale dopasowuje się do kształtu powieki, a zakończenie kreski można za jego pomocą wykonać bardzo dokładne i, co pewnie Was interesuje, bardzo cieniutko. Kolor Trooper, to intensywna, głęboka czerń, która nie blednie w ciągu dnia. Stosowałam jeden eyeliner przez wiele miesięcy, a w środku wciąż był atrament, więc jest również niezwykle wydajny.
Przez długi czas użytkowania nie odnotowałam problemów z trwałością eyelinera. Na oczach niezmiennie trzyma się przez wiele godzin, nie odbija się i nie kruszy. Uważam, jednak, że kwestia trwałości to w dużej mierze zasługa zastosowania odpowiedniej bazy i przygotowania powieki. Choć na gołej skórze też trzyma się bez zastrzeżeń przez minimum 6-7h. Jedyną wadą, a może nie do końca wadą, ale cechą, która mi się w nim nie podoba, jest błyszczące wykończenie. Standardowe co prawda dla większości eyelinerów, ale ja bardzo bym chciała żeby zastygał na mat.
Kat Von D Tattoo Liner opinie

Czy warto go kupić?

Moim zdaniem jak najbardziej! Jeżeli w Waszym makijażu wyciągnięcie idealnej jaskółki stanowi problem albo ciągle macie kłopot ze znalezieniem dobrego eyelinera, to zdecydowanie tak! Jest naprawdę banalnie prosty w obsłudze, wygodnie leży w dłoni, jest mocno czarny, a ten aplikator właściwie sam maluje kreskę. Jest trwały i choć cena należy do wysokich, starcza na bardzo długo. Ja nie znalazłam lepszego produktu, a już kilkanaście eyelinerów w swojej karierze sprawdziłam i nie mam zamiaru szukać kolejnego. Przynajmniej na razie.
Znalazłyście swój ideał do malowania kresek?