MAC Harmony opinie
Bronzer MAC w odcieniu Harmony nigdy mnie jakoś specjalnie nie interesował. Słyszałam o nim masę pozytywnych opinii, wiele dziewczyn uważało go za swój ulubieniec, ale kiedy zobaczyłam go na żywo wcale mnie nie zachwycił. Ot, zwykły bronzer, nie ma w nim nic specjalnego. Ponieważ w tamtym czasie (jakieś 2 lata temu) miałam swojego ulubieńca, chyba, z Kobo i nie szukałam nic nowego. Na szczęście przyjaźnię się z blogerką, która posiada go w swoich zbiorach i miałam okazję pożyczyć go na dłuższą chwilę. Macie ochotę poznać efekty naszego bliższego spotkania?
➥ Bronzer na każdą kieszeń
➥ Makijaż dla początkujących, co kupić?
MAC Harmony recenzja

MAC Harmony

Kolejny kultowy kosmetyk, który doczekał się w końcu recenzji na blogu. Osobiście jestem zwolenniczką palet do konturowania, bo przy okrągłej twarzy zdecydowanie podoba mi się efekt, który dają różne odcienie brązu. Aczkolwiek na wyjazdy lub z braku czasu bardzo często sięgam po pojedyncze produkty. Harmony, to ten kosmetyk, po którego sięgałam z przyjemnością, nie tylko wtedy kiedy miałam mało czasu.
➥ Jak konturować okrągłą twarz?Bronzer, a właściwie róż w odcieniu Harmony dostępny jest w salonach MAC, na stronie marki oraz w Douglasie (online i stacjonarnie). Za produkt o pojemności 6 g. musimy zapłacić 100zł w cenie regularnej.

Odcień i efekt na skórze

Ciężko opisać ten kolor, który nosi tak cudowną nazwę. To jednocześnie odcień taupe, ale nie jest tak szary i chłodny. To klasyczny, neutralny brąz, który można stosować do wielu typów urody. Dla mnie jest minimalnie podbity różem, dlatego jego neutralność kieruje się w tę chłodniejszą stronę, ale osobiście wciąż nie nazwałabym go chłodnym. Moim zdaniem nada się zarówno do cieplejszej i chłodniejszej urody. Co więcej, sprawdzi się też przy bardzo bladej karnacji, ale i dla oliwkowych tonacji (takich jak ja i ciemniejszych). Bardzo podoba mi się ta jego uniwersalność, bo dzięki temu jest ponadczasowy i sądzę, że to jeden z powodów jego popularności. Po dłuższym stosowaniu doszłam do wniosku, że ten ocień dopasowuje się bardzo do naszej karnacji. Dla mnie to strzał w dziesiątkę!

Kolejną jego zaletą jest pigmentacja. Pewnie się zdziwicie kiedy powiem, że nie jest na najwyższym poziomie. Moim zdaniem zbyt intensywna pigmentacja bronzerów to wada, bo bardzo łatwo zrobić sobie nimi krzywdę. Harmony ma idealną pigmentację. Nie jest zbyt mocna, więc osoby, które powiadają mniej sprawną rękę na pewno będą zadowolone. Natomiast te z Was, które preferują mocny kontur na pewno sobie z nim poradzą. Jego intensywność można stopniować, co jest kolejną cechą na plus dla tego bronzera.

ZOBACZ: BRONZERY DO OPALANIA TWARZY – TOP 3

MAC Harmony cena
MAC Harmony blog

Podsumowanie

Jakby nie patrzeć do tej pory same ochy i achy. Mam jednak jeden zarzut, który skierowany jest niekoniecznie do samego produktu. Opakowanie w jakim otrzymujemy bronzer jest, mówiąc w skrócie, średnie. Szybka bardzo szybką wyleciała, a plastik bardzo łatwo się rysuje. Miałam nadzieję, że za  taką cenę opakowanie będzie znacznie lepszej jakości. Pamiętajcie, że w salonach MAC można kupić róże w formie wkładów do palet magnetycznych, więc problem opakowania z głowy. Ja, jak to ja, musiałam się do czegoś przyczepić. Tak czy siak, zawartość jest zdecydowanie godna uwagi!

Poza tym uważam, że to naprawdę świetny kosmetyk!

Jaki jest Wasz ulubiony bronzer aktualnie?